Technologia

8 min

Inżynieria Godności: Dlaczego "Made in China 2025" to Terapia po Stuleciu Upokorzeń (i jak Polska może stać się Mostem)

Inżynieria Godności: Dlaczego "Made in China 2025" to Terapia po Stuleciu Upokorzeń (i jak Polska może stać się Mostem)

Inżynieria Godności: Dlaczego "Made in China 2025" to Terapia po Stuleciu Upokorzeń (i jak Polska może stać się Mostem)

By Maksymilian Szabatin

8 gru 2025

STRESZCZENIE WYKONAWCZE

STRESZCZENIE WYKONAWCZE

China’s tech dominance is the result of Project 985, which concentrated national resources on 39 elite universities to build an innovation elite. This strategy transformed academia into a powerful engine for AI, EVs, and global competitiveness.

China’s tech dominance is the result of Project 985, which concentrated national resources on 39 elite universities to build an innovation elite. This strategy transformed academia into a powerful engine for AI, EVs, and global competitiveness.

Posłuchaj artykułu

0:00/1:34

By Maksymilian Szabatin

Fudan University | 5231 Perspective.

Maksymilian Szabatin to pasjonujący pisarz i kreatywny opowiadacz, który koncentruje się na dostarczaniu treści jasnych, angażujących i pomocnych. Z silnym zainteresowaniem trendami cyfrowymi i komunikacją skoncentrowaną na człowieku, dąży do tego, aby każdy artykuł był wnikliwy, praktyczny i łatwy do przeczytania.

Masz uwagi? Podziel się swoimi myślami w komentarzach poniżej lub skontaktuj się ze mną na LinkedIn

Podziel się tym

I. KOD ŹRÓDŁOWY KULTURY: Psychologia Narodu a PKB

Aby zrozumieć determinację, z jaką inżynierowie w laboratoriach Shenzhen i na kampusach Szanghaju pracują nad sztuczną inteligencją, półprzewodnikami czy fuzją jądrową, musimy porzucić europocentryczne okulary. W Chinach technologia nie służy tylko do generowania marży. Służy do leczenia głębokich narodowych kompleksów i zabezpieczenia egzystencji państwa.

Kluczem do odkodowania chińskiej strategii są dwa pojęcia, absolutnie obce polskiemu dyskursowi publicznemu, a fundamentalne dla zrozumienia motywacji Pekinu: Miànzi oraz Zìzhǔ.

Miànzi (面子) – Więcej niż Twarz

W zachodnim rozumieniu "zachowanie twarzy" kojarzy się z unikaniem wstydu w sytuacjach towarzyskich. W Chinach Miànzi to twarda waluta społeczna, kapitał moralny i ostateczny wyznacznik miejsca w hierarchii – zarówno dla jednostki, jak i dla narodu. To "godność performatywna", która musi zostać potwierdzona przez otoczenie. Przez ostatnie 30 lat Chiny pełniły rolę "Fabryki Świata". Produkowały iPhone'y zaprojektowane w Kalifornii i buty zaprojektowane w Oregonie. Z punktu widzenia PKB był to spektakularny sukces, który wyciągnął miliony ludzi z biedy. Jednak z punktu widzenia kultury, była to gigantyczna, trwająca dekady utrata Miànzi. W konfucjańskiej drabinie wartości, podwykonawca (ten, kto używa rąk) stoi zawsze niżej niż architekt (ten, kto używa umysłu). Bycie "montownią Zachodu" było koniecznością ekonomiczną, ale też cywilizacyjnym upokorzeniem. Plan "Made in China 2025" to systemowa próba odzyskania Twarzy poprzez transformację z roli Wykonawcy w rolę Twórcy.

Zìzhǔ (自主) – Obsesja Samostanowienia

To pojęcie oznaczające "bycie panem własnego losu", "niezależność", "autonomię". Chińska historia nowożytna to ciągła, bolesna walka o Zìzhǔ. Od wojen opiumowych, przez japońską okupację, aż po dzisiejsze sankcje na amerykańskie czipy – Chiny panicznie boją się zależności od zewnętrznych potęg. Każdy chiński dokument strategiczny, od planów dotyczących sztucznej inteligencji po bezpieczeństwo żywnościowe, zaczyna się od imperatywu Zìzhǔ. Chiny nie chcą innowacji dla wygody konsumentów; chcą innowacji, aby nikt nigdy więcej nie mógł ich szantażować ani "odciąć od tlenu".

Wspólnota Losu: Polska Supermoc (Polish Pivot)

W tym miejscu ujawnia się unikalna rola Polski, której nie posiada Francja, Niemcy czy USA. Mamy "Supermoc" w relacjach z Chinami – wspólne doświadczenie historyczne.

  • Nankin = Warszawa: Oba narody noszą w sobie nieuleczalną traumę II wojny światowej. Dla Chińczyka Masakra w Nankinie jest tym, czym dla Polaka Powstanie Warszawskie – symbolem totalnego zniszczenia i ofiary. Rozumiemy, co to znaczy mieć kraj zrównany z ziemią przez agresora (Niemcy/Japonia).

  • Kolonializm = Rozbiory: Chińskie "Stulecie Upokorzeń", gdy mocarstwa dzieliły Chiny jak tort, jest lustrzanym odbiciem polskich zaborów. Co istotne – wbrew dzisiejszemu sojuszowi taktycznemu – Chińczycy doskonale pamiętają rolę Rosji w tym procesie (zagarnięcie Mandżurii Zewnętrznej). Pamięć o rosyjskim imperializmie jest w Chinach żywa, choć politycznie wyciszona.

  • 1989 = 1978: Nasza Transformacja ustrojowa rymuje się z chińskim Otwarciem Denga Xiaopinga. Obydwa narody przeszły bolesną drogę od centralnego planowania do rynku.

Wniosek Strategiczny: Zrozumienie tej wspólnej drogi buduje Guānxì (relacje) na poziomie niedostępnym dla zachodnich partnerów. Zachód patrzy na Chiny z góry, z pozycji post-kolonialnej wyższości. Polska może patrzeć z poziomu oczu – jako partner, który rozumie cenę suwerenności. To nasz najpotężniejszy kapitał dyplomatyczny.

II. WIELKA HISTORIA: Łuk od Upadku do Odrodzenia

Nie zrozumiesz dzisiejszych Chin – ich asertywności, ich tempa pracy (kultura 996) i ich patriotyzmu – jeśli nie spojrzysz na kalendarz ich pamięci zbiorowej. To, co my nazywamy "historią", dla nich jest paliwem dzisiejszych decyzji operacyjnych.

2.1. Od Potęgi do Upadku: Trauma Utraconego Centrum

Jeszcze w XVIII wieku Chiny, określające się mianem Zhōngguó (中国 – Państwo Środka), generowały około 30% światowego PKB. Poczucie cywilizacyjnej wyższości było dla elit dynastii Qing naturalne jak powietrze. Upadek był więc tym bardziej bolesny. Rok 1839 i wybuch I Wojny Opiumowej z Wielką Brytanią otworzył okres znany jako "Stulecie Upokorzeń" (Bǎinián Guóchǐ, 百年国耻). Był to czas systemowego demontażu chińskiej suwerenności. Utrata Hongkongu, wymuszone traktaty, eksterytorialność zachodnich dzielnic w Szanghaju, spalenie Pałacu Letniego przez wojska brytyjsko-francuskie, a wreszcie brutalna inwazja japońska i Masakra w Nankinie (1937) – te wydarzenia wypaliły w chińskiej psychice trwały ślad. Lekcja, którą wyciągnęli z tego okresu, jest brutalnie prosta: "Zacofanie oznacza bycie bitym". Technologia w tym kontekście przestaje być gadżetem, a staje się tarczą, od której zależy biologiczne przetrwanie narodu.

2.2. Długa Droga do Sprawczości: Od Mao do Denga

Proklamacja Chińskiej Republiki Ludowej przez Mao Zedonga w 1949 roku, ze słynnym hasłem "Naród chiński powstał z kolan", była momentem odzyskania suwerenności politycznej (Zìzhǔ), ale za cenę biedy, chaosu i izolacji. Chiny były wolne, ale głodne i słabe.

Prawdziwy zwrot nastąpił w 1978 roku wraz z reformami Denga Xiaopinga. Deng zaproponował narodowi wielki, bolesny kompromis wyrażony w doktrynie Tāoguāng Yǎnghuì (韬光养晦) – "Ukrywaj swoją siłę, czekaj na swój czas". Chiny świadomie zgodziły się schylić głowę i przyjąć rolę "taniego robotnika" dla Zachodu. Poświęcono dumę narodową w zamian za kapitał, technologię i know-how. Była to era "Wielkiej Montowni", w której miliony Chińczyków pracowały w nieludzkich warunkach, budując bogactwo zachodnich korporacji, ale jednocześnie, cegła po cegle, budując fundamenty własnej potęgi przemysłowej.

2.3. Era Nowa: Renesans i Inżynieria Godności

Dojście do władzy Xi Jinpinga w 2012 roku zakończyło erę ukrywania siły. Ogłoszono nadejście "Wielkiego Renesansu Narodu Chińskiego" (Zhōnghuá Mínzú Wěidà Fùxīng, 中华民族伟大复兴). Plany takie jak "Made in China 2025" czy "Vision 2035" są operacyjnym planem tego renesansu. Chiny mówią dziś światu: "Spłaciliśmy nasze długi. Nauczyliśmy się waszych technologii. Teraz budujemy własne". To jest moment, w którym Zìzhǔ (autonomia) spotyka się wreszcie z Miànzi (szacunkiem). Przejście na Nowe Siły Wytwórcze – czyli innowacje oparte na nauce, a nie taniej sile roboczej – jest dla Pekinu imperatywem moralnym. Chodzi o udowodnienie, że Chińczyk potrafi nie tylko kopiować, ale i kreować przyszłość.

III. SILNIK INNOWACJI: Akademia jako Fundament Mocarstwowości

Zachodni obserwatorzy często popełniają błąd, redukując chińskie sukcesy technologiczne do kradzieży własności intelektualnej. Choć szpiegostwo przemysłowe miało swoje miejsce, to przestarzały stereotyp, który nie tłumaczy dzisiejszej przewagi w bateriach czy 5G. Prawdziwym silnikiem jest Systemowa Inżynieria Edukacji, z której Polska powinna czerpać garściami.

Projekt 985 i Liga C9

W 1998 roku Pekin uznał, że mocarstwowość wymaga intelektualnego zaplecza. Uruchomiono Projekt 985, pompując miliardy dolarów w wyselekcjonowaną grupę uniwersytetów (m.in. Fudan University, Tsinghua, Peking University), tworząc Ligę C9 – chiński odpowiednik Ivy League. Efekt? Kampus Fudan University w Szanghaju to dziś nie "szkoła", ale Żywe Laboratorium. To tutaj testuje się autonomiczne dostawy, systemy rozpoznawania twarzy i inteligentną medycynę, zanim trafią na rynek masowy.

Symbioza Nauka-Biznes: Model dla Polski

W Chinach granica między uniwersytetem a biznesem jest płynna, niemal niezauważalna. Działa tu mechanizm, którego dramatycznie brakuje w Polsce.

  • Inkubatory Kampusowe: Firmy o globalnym zasięgu, takie jak Gausium (lider robotów sprzątających), Keenon czy Bangbang Robotics, nie powstały w garażach, ale wyrosły bezpośrednio z ekosystemów akademickich Fudan czy Jiao Tong, przy wsparciu państwowych grantów celowych i uniwersyteckich funduszy VC.

  • Transfer Wiedzy: Profesorowie są rozliczani nie tylko z publikacji w "Nature", ale z realnych wdrożeń rynkowych.

  • Lekcja: Nasz największy dramat to "Dolina Śmierci" między polską nauką (często teoretyczną) a przemysłem. W Chinach państwo buduje mosty nad tą doliną, zalewając ją kapitałem ryzyka. Musimy zrozumieć, że innowacyjność nie bierze się z dekretów, ale z fizycznej bliskości laboratoriów i fabryk.

Guochao (国潮): Patriotyzm Jakości

Efektem tej edukacji jest pokolenie inżynierów, którzy tworzą produkty obiektywnie lepsze od zachodnich. Młodzi Chińczycy wybierają telefony Huawei czy auta BYD nie z przymusu politycznego, ale z dumy narodowej popartej jakością (Guócháo – "Narodowa Fala"). Dla nich "chińskie" stało się synonimem "nowoczesnego", a "zachodnie" często kojarzy się z "przestarzałym".

IV. TEKTONIKA GEOPOLITYCZNA: Upadek Niemieckiego Modelu

Tu dochodzimy do sedna polskiego interesu narodowego. Strategia MIC2025 nie była wymierzona w próżnię. Była wymierzona precyzyjnie w serce europejskiego przemysłu: Niemcy. Chińscy stratedzy zidentyfikowali, że ich największym rywalem w drodze na szczyt łańcucha pokarmowego jest niemieckie Industrie 4.0 (precyzyjne maszyny, automotive, chemia).

Obserwujemy dziś historyczny upadek niemieckiego modelu gospodarczego, który opierał się na dwóch filarach: taniej energii z Rosji i nieograniczonym eksporcie do Chin. Oba te filary runęły. Volkswagen rozważa zamykanie fabryk w Niemczech – rzecz bez precedensu. Niemiecki eksport maszyn do Chin spada, ponieważ Chiny produkują już własne, tańsze i coraz częściej lepsze maszyny.

Skutek dla Polski: Polska, jako "gospodarcze podbrzusze" i podwykonawca Niemiec, obrywa rykoszetem. Gdy niemiecki silnik gaśnie, polska przyczepa staje w miejscu. Stary model wzrostu, polegający na byciu podwykonawcą podwykonawcy, właśnie umiera na naszych oczach.

W tym kontekście głosowanie Polski "ZA" unijnymi cłami na chińskie samochody elektryczne było błędem strategicznym. Niemcy, rozumiejąc swoją zależność i grając cynicznie, głosowały "PRZECIW", by chronić swoje interesy w Chinach. My, chcąc być prymusem w Brukseli, wyszliśmy przed szereg, nie zyskując nic w zamian (brak gwarancji inwestycyjnych). W dyplomacji opartej na Guānxì (relacjach), takie gesty są zapamiętywane w Pekinie na dekady i utrudniają nam pozycjonowanie się jako "brama do Europy".

V. STRATEGIA DLA POLSKI: Technologiczny Pragmatyzm

Polska nie może pozwolić sobie na luksus bycia "anty-chińską" z powodów ideologicznych, ani "pro-chińską" z naiwności. W świecie brutalnej gry mocarstw potrzebujemy trzeciej drogi: Strategii Technologicznego Pragmatyzmu.

Definicja Doktryny

Nie walczmy z chińską nadprodukcją technologiczną. Konsumujmy ją.

Skoro państwo chińskie wydało biliony juanów na subsydiowanie rozwoju robotyki, fotowoltaiki i baterii, doprowadzając do drastycznego spadku ich cen (dumping technologiczny) – traktujmy to jako darmowy zasób dla polskiej gospodarki.

Obszary Arbitrażu (Gdzie skorzystać?)

  1. Automatyzacja vs Demografia: Polska umiera demograficznie. Z każdym rokiem brakuje rąk do pracy. Chińskie roboty przemysłowe (np. marki Estun, Siasun) są obecnie o 50-70% tańsze od odpowiedników niemieckich (KUKA) czy japońskich (Fanuc). Masowy import taniej automatyzacji to jedyny sposób na utrzymanie konkurencyjności polskich MŚP. Niech chiński podatnik sfinansuje robotyzację polskich firm.

  2. Transformacja Energetyczna: Nie przeprowadzimy transformacji energetycznej bez Chin. To fakt, z którym nie ma sensu dyskutować. Zamiast blokować, negocjujmy budowę fabryk komponentów w Polsce (Friend-shoring), wymuszając Joint Ventures i transfer wiedzy.

  1. Hub Logistyczny: Wykorzystajmy GD Poland w Wólce Kosowskiej i terminal w Małaszewiczach nie tylko jako punkty tranzytowe, ale jako strefy montażu końcowego, nadając produktom wartość dodaną "Made in EU".

Rola Mostu i Stabilizatora

W świecie pęknięć geopolitycznych, Polska ma unikalną "Supermoc": Wspólnotę Losu.

Jako naród rozumiemy traumę wojenną (Nanjing = Warszawa). Rozumiemy walkę o przetrwanie między mocarstwami. Mamy liderów diaspory (jak Han Baohua, Felix Wang), którzy budują mosty od lat. Polska może być dla Chin "Bramą do Europy" – bezpieczną przystanią, która w zamian za transfer technologii i inwestycje typu Greenfield, oferuje stabilne otoczenie biznesowe, którego nie mogą już w pełni zagwarantować targane niepokojami Niemcy czy Francja.

VI. HORYZONT 2035: Gra o Przyszłość

Podczas gdy Europa wciąż debatuje nad cłami i analizuje wskaźniki roku 2025, w Szanghaju to już historia. Gra toczy się o Wizję 2035 i koncepcję Nowych Sił Wytwórczych.

Pekin nie celuje już tylko w bycie liderem produkcji. Celuje w dominację w sektorach Deep Tech: biotechnologii syntetycznej, gospodarki niskiego pułapu (drony transportowe, eVTOL), fuzji jądrowej i autonomicznej sztucznej inteligencji.

Jeśli Polska nie zrozumie tego przeskoku – jeśli nadal będziemy patrzeć na Chiny jak na producenta tanich zabawek i podkoszulek, a nie mocarstwo technologiczne – obudzimy się w 2035 roku jako skansen Europy. Musimy zacząć budować mosty wiedzy. Musimy wysyłać polskich inżynierów i studentów na Fudan, a nie tylko na Oxford. Musimy patrzeć na Wschód z otwartymi oczami, bez kompleksów, ale i bez arogancji. To jest stawką Inżynierii Godności – nie tylko chińskiej, ale i naszej.



Podziel się tym

Podziel się tym

By Maksymilian Szabatin

Fudan University | 5231 Perspective.

Fudan University | 5231 Perspective.

Maksymilian Szabatin to pasjonujący pisarz i kreatywny opowiadacz, który koncentruje się na dostarczaniu treści jasnych, angażujących i pomocnych. Z silnym zainteresowaniem trendami cyfrowymi i komunikacją skoncentrowaną na człowieku, dąży do tego, aby każdy artykuł był wnikliwy, praktyczny i łatwy do przeczytania.

Masz uwagi? Podziel się swoimi myślami w komentarzach poniżej lub skontaktuj się ze mną na LinkedIn

Posłuchaj artykułu

0:00/1:34

0:00/1:34

Posłuchaj artykułu

0:00/1:34

0:00/1:34

Bądź 3 kroki przed rynkiem

Zero szumu. Tylko kontekst.

Bądź 3 kroki przed rynkiem

Zero szumu. Tylko kontekst.

Bądź 3 kroki przed rynkiem

Zero szumu. Tylko kontekst.